PROlog

Lubię myśleć - to jedna z moich ulubionych czynność.
Lubię bawić się słowem, co chyba widać, już na pierwszej stronie tego blogu.
Lubię tworzyć, wymyślać, czytać i pisać, recytować i rysować (ale tylko ołówkiem!). Lubię aktywność, choć i długim spaniem też nie gardzę ;-)
Lubię zmywać naczynie, co daje mi sposobność "ćwiczenia lewej ręki", choć niekiedy skutkuje to zubożeniem mojego obiadowego serwisu.
Lubię ludzi i mam dla nich sporą dozę zaufania. Może dlatego, że jeszcze nigdy tak naprawę się na nich nie sparzyłem. Powiem więcej, pokładam w LUDZIACH pewne nadzieje.

Mając na uwadze powyższe, zdecydowałem o stworzeniu tego bloga. Może komuś się on przyda, a jak nie, to i moje zadowolenie będzie zupełnie wystarczającą nagrodą.


Żeby było też choć trochę PROfesjonalnie, to na koniec powiem, że jeśli komuś się spodoba to co tu zobaczy i chciałby wykorzystać moje szare komórki do swoich celów, to zapraszam do kontaktu.
Dla tych wszystkich kontaktów biznesowych, w których potrzebna będzie faktura, to... da się to załatwić. Wszędzie tam, gdzie kosztów nie trzeba ewidencjonować, w więc w zastosowaniach prywatnych, moje wynagrodzenie liczone będzie w następujący sposób:
- 45% mojego wynagrodzenie "klient" przeznacza na dobrowolny cel charytatywny wg swojego uznania
- 45% klient wpłaca na cel charytatywny wskazany przez mnie
- 10% idzie na gry losowe, ze szczególnym uwzględnieniem lotto (dawny duży lotek)
Myślę, że to całkiem dobra i ciekawa propozycja.

Aha... ARMA Creative Team to "dziecko" małej grupy zajmującej się w części swojej działalności wymyślaniem reklam. Na razie grupa się rozproszyła, zostałem tylko ja. Ale kto wie? Maybe some day... We will see.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tylko proszę o powagę!